Wczoraj pisałem o możliwościach zakażenia się HCV w salonach fryzjerskich, tatuażu, gabinetach odnowy biologicznej itp. jednak za większość zakażeń odpowiedzialne są jednak szpitale, czyli miejsca co do których nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości jeśli chodzi o sterylność i odpowiednią dezynfekcję narzędzi. Jak pokazują dane z ankiety, którą coraz chętniej wypełniacie większość z Was podejrzewa zakażenie HCV w szpitalu.
Dostałem dzisiaj od jednego z czytelników bloga artykuł na temat wyroku jaki zapadł w sprawie byłej pielęgniarki i byłego ordynatora ostrowskiej stacji dializ. Zostali oni skazani na wyrok więzienia na zakażenie 53 pacjentów wirusem HCV.
„Zdaniem kaliskiego sądu wina lekarza polega na tym, że jako ordynator
nie nadzorował właściwie zabiegów wykonywanych przez średni personel
medyczny. A te – według sądu – były przeprowadzane niezgodnie z zasadami
reżimu sanitarnego. Lekarz nie ustalił standardów postępowania dla wykonywanych w placówce
procedur medycznych i nie uruchomił właściwego szkolenia personelu. Nie
informował też pacjentów o ich stanie zdrowia związanym z zarażeniem żółtaczką oraz właściwej stacji sanepidu.”
Ta sprawa miała miejsce kilka lat temu, natomiast jak podaje Dziennik Polski w chwili obecnej toczy się sprawa, którą wytoczyła pielęgniarka pracująca w Mościckim Centrum Medycznym w Tarnowie szpitalowi w którym pracowała za zakażenie się HCV. Pielęgniarka walczy o 120 tyś. zł. odszkodowania.