AAAAAAAAAA!!! Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam! Dziś kolejny raz skrajna głupota, brak wyobraźni, brak wiedzy i szacunku dla zdrowia drugiego człowieka. Na dodatek komentarze broniące pseudo dentystę…bo bieda, bo chciał pomóc!, bo długa kolejna do NFZ…Ja rozumiem, że nie każdy musi znać wszystkie zasady epidemiologiczno-higieniczne, nie każdy musi znać podstawy poprawnej „obsługi” pacjenta, wiedzieć o konieczności sterylizacji narzędzi, ale, czy wybór takiego „dentysty”, to nie skrajna głupota? Zobaczcie w jakich warunkach, w pokoju gościnnym byli leczeni pacjenci:
nadwislanski.strazgraniczna.pl |
nadwislanski.strazgraniczna.pl |
nadwislanski.strazgraniczna.pl |
nadwislanski.strazgraniczna.pl |
Chętnych ponoć nie brakowało. Ukrainiec miał zezwolenie do pracy jako pracownik polowy…Jeśli jego „gabinet” można traktować jako warunki polowe, to wszystko się zgadza. Oczywiście nie jest dentystą. Do zabiegów używał medykamentów, które nie są zarejestrowane w Polsce, w dodatku więszkość była dawno przeterminowana.
Nie chcę nawet myśleć ile chorób mógł poprzenosić z pacjenta na pacjenta!, ile osób pozakażać – nie tylko HCV! Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z USA, w której zaczną zgłaszać się setki zakażonych pacjentów.
Kochani! pod żadnym pozorem, nawet w ramach cudownie niskiej ceny…ba! darmowej wizyty! nie wolno wchodzić do takiego gabinetu! To powinno być od razu zgłaszane Policji i Stacjom Epidemiologicznym.
Czy świadomość Polaków jest, aż tak niska?, że w imię niskiej ceny decydują się na zabiegi u pseudo specjalistów? To nie Indie, gdzie zęby leczy się na ulicy:
W zasadzie gdyby nie mieszkanie, to higiena leczenia pacjentów przez Ukraińca nie odbiega niczym od leczenia na ulicy w Iniach…
źródło: http://www.sfora.pl/polska/Dentysta-z-horroru-Tak-Ukrainiec-leczyl-Polakow-s74523-slide2