Cele Ministerstwa (nie)Zdrowia…

0

Dziś o rozdwojeniu jaźni (i nie tylko) Ministra Zdrowia i jego biura

Tak wygląda oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia dotyczące zasad refundacji leków:

     http://www.mz.gov.pl/leki/refundacja/zasady-refundacji


…A poniżej rzeczywiste działania Ministerstwa

Wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki wysłał list do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) oraz działającej przy niej Rady Przejrzystości. Czytamy w nim, że „minister z niepokojem przyjmuje przedkładanie skuteczności klinicznej nad efektywność kosztową”. Poucza, że o skutecznych, ale bardzo drogich lekach (kuracja za kilkaset tysięcy, a nawet milion złotych rocznie) opinia powinna być negatywna.
http://wyborcza.pl/1,75478,17344285,Minister_zdrowia_nie_chce_refundacji_skutecznych_.html


Czas żeby Ministerstwo poważnie zastanowiło się nad swoim celem…

Jak się ma do tego selekcja genetyczna, którą zastosowało Ministerstwo Zdrowia w celu zmniejszenia do minimum dostępności terapii trójlekowej? Żaden kraj UE (prócz Polski) nie stosuje selekcji genetycznej pacjentów przy dostępie do leczenia…

Biorąc nawet pod uwagę argument Ministra Winnickiego o przedkładaniu skuteczności klinicznej nad efektywność kosztową, to patrząc na nowe (faktycznie ekstremalnie drogie) leki na HCV dające niemal 100% skuteczności, w perspektywie czasu wyjdą i tak taniej niż faszerowanie pacjentów (czasami po kilka terapii) lekami o mniejszej skuteczności i powodującymi cały szereg (czasem niodwracalnych) skutków ubocznych. 

Czy Ministerstwo Zdrowia tego nie widzi? Czy celowo nie chce widzieć?
Kilka faktów:

raport systemowy wzw typu c KONIECZNOŚĆ ZMIAN W ORGANIZACJI
SYSTEMU OCHRONY ZDROWIA
Kraków – sierpień 2014
wersja 1.00
Przeczytaj pełny raport

– W Polsce zapadalność na WZW typu C gwałtownie wzrosła od lat 90-tych i jest już ok. dwukrotnie wyższa w porównaniu z WZW typu B oraz HIV. Rośnie także umieralność z powodu powikłań WZW typu C. Jest ona obecnie dwukrotnie wyższa od umieralności w konsekwencji zakażenia HIV i czterokrotnie wyższa od umieralności powodowanej WZW typu B.

– W oparciu o aktualne dane epidemiologiczne można oszacować, że w Polsce spośród ok. 231 tys. chorych dzisiaj na WZW typu C, w okresie kolejnych 30 lat co najmniej 3 tys. będzie musiało zostać poddanych leczeniu z powodu raka wątrobowokomórkowego oraz 20–40 tys. z powodu marskości wątroby. Dla wielu chorych jedyną możliwą formą leczenia będzie przeszczep wątroby.

– Najwyższe koszty jednostkowe związane z WZW typu C powiązane są z leczeniem poważnych powikłań: koszty przeszczepu wątroby szacowane są na ok. 200 tys. zł, a roczne koszty potransplantacyjne na ok. 20–30 tys. zł. Koszty półrocznej terapii lekowej w ramach programu leczenia raka wątrobowokomórkowego wynoszą ok. 99 tys. zł.
– Przeciętny koszt utraconej produktywności jednego pacjenta z WZW typu C leczonego w ramach systemu opieki zdrowotnej związany z absenteizmem wynosi ok. 2,3 tys. zł rocznie, natomiast koszt związany z prezenteizmem aż 39,2 tys. zł rocznie. Daje to łączny średni koszt utraconej produktywności na poziomie 41,4 tys. zł rocznie. Szacowane koszty bezpośrednie związane z leczeniem WZW typu C w Polsce wyniosły w 2013 roku około 234 mln zł, natomiast roczne koszty pośrednie związane z utratą produktywności spowodowaną zgonami, przechodzeniem na rentę z tytułu niezdolności do pracy, a także absenteizmem i prezenteizmem, przy konserwatywnym podejściu wyniosą ok. 585 mln zł (przy uwzględnieniu jedynie osób obecnie leczonych).
– Koszt pełnej terapii w ramach programu wynosić może maksymalnie ok. 97 tys. zł w przypadku terapii dwulekowej oraz nawet do 220 tys. zł w przypadku terapii trzema lekami.
Czy przy takich wydatkach nowe leki są faktycznie nieopłacalne?
Dodatkowo inwestując w nowoczesne leki likwidujemy rozprzestrzenianie się HCV, a na przestrzeni kilkunastu lat pozbywamy się problemu WZW C niemal w 100%


Na koniec przygotowałem grafikę, którą możecie wszędzie udostępniać, by pokazać jak Ministerstwo Zdrowia mija się z celem…




AUTOR

Sebastian Gawlik

Rok 2015 to wielki przełom w moim życiu. 18 grudnia otrzymałem ostateczny wynik potwierdzający moje wyleczenie. Wirus niewykrywalny - JESTEM ZDROWY! Po niemal 8 latach zmagań, nieudanej terapii dwulekowej, wreszcie udało się osiągnąć cel i pozbyć wirusa z organizmu. Niech ten blog będzie wsparciem dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają walczyć o swoje zdrowie i nadzieją, że pełne wyleczenie HCV jest możliwe.

This Campaign has ended. No more pledges can be made.