Dziś przypada 4 rocznica śmierci aktora Macieja Kozłowskiego. Zmarł 11.05.2010 roku w wyniku WZW typu C. Wszyscy pamiętamy jego wyraziste kreacje aktorskie, ale tylko nieliczni, którzy mieli okazję poznać Macieja osobiście, wiedzą jakim był człowiekiem.
Pomagał. Nie tylko młodszym kolegom po fachu, również potrzebującym (w tym dzieciom i bezdomnym – aktywnie wspierał Reprezentację Polski Bezdomnych) oraz zwierzętom.
Grał. No jasne, przecież był aktorem… Tak, ale jedną z ważniejszych ról w jego życiu odgrywała piłka nożna. Jako 16-latek grał w 3 lidze, ale przez kontuzję nie mógł kontynuować zawodowej kariery. Później szansę na realizację pasji do grania dała mu REPREZENTACJA ARTYSTÓW POLSKICH
Chorował. O zarażeniu HCV dowiedział się w 2005 roku, gdy chciał oddać krew w akcji społecznej Krewniacy. Nie poddał się, nie rozklejał. Przeciwnie, powtarzał, że „z wyrokami się nie dyskutuje” i podjął twardą walkę z chorobą.