Najważniejsza wiadomość dzisiaj to śladowe ilości wirusa po 2 tygodniach trwania terapii! Jeśli tak dobrze poszło w ciągu zaledwie czternastu dni przypuszczam, że w dzisiejszych badaniach wirus nie zostanie wykryty! Póki, co jeszcze nie czas na świętowanie, ale wszystko wskazuje na to, że powoli pozbywam się wreszcie dzikiego lokatora. Wszystkie inne wyniki również w normie. Muszę jedynie uważać z bieganiem i nie przeciążać organizmu.
Pamiętacie o darmowych badaniach z okazji Światowego Dnia Zapalenia Wątroby? Otrzymałem trochę plakatów od Pani Prezes Fundacji „Gwiazda Nadziei” Barbary Pepke, która jest organizatorem całej akcji, więc można rozreklamować akcję nie tylko w internecie. Jutro powieszę kilka plakatów u siebie w firmie na kilku piętrach i może uda się również z windami, (jeśli uzyskam zgodę administratora budynku). Plakatów jest sporo, więc chętnie się podzielę 🙂 Czy ktoś w Warszawie jeszcze ma możliwość rozwieszenia legalnie informacji w swoim miejscu pracy?, ulubionej kafejce? Restauracji? Proponuję tylko Warszawę, ponieważ czasu jest mało i zanim wyślę plakat pocztą, to będzie już po akcji.
Tak jak to sobie obiecałem wybrałem się dzisiaj ponownie do Muzeum Śląskiego i tym razem udało mi się załapać na zwiedzanie wieży widokowej. Co za widok! Warto było czekać pół godziny 🙂
Ponownie odwiedziłem również wystawę, która cały czas mnie fascynuje. Udało mi się trafić na kilka punktów, które jak się okazało pominąłem podczas pierwszej wizyty.
I wiecie, co? Podróż w obie strony bez nawet jednej minuty opóźnienia…Cud:)
Nie chcecie wysyłać swoich wakacyjnych zdjęć, więc pooglądajcie moje: