Jestem bohaterem w swoim domu! Kiedy wprowadzałem się kilka lat temu do mieszkania, w pokoju, w którym chciałem urządzić małe studio itp. zastałem różowe ściany. Róż niezbyt sprzyja pracy, więc wpadłem na pomysł żeby pomalować wszystko na czerwono…włącznie z sufitem. Miało być szybko, więc kolor musiał kryć za pierwszym razem. Wybrałem „czerwień flamenco”, która szybko pokryła cały róż. Minęło kilka lat, a ja już patrzeć na tę czerwień nie mogę…Długo dojrzewałem do decyzji o zmianie, bo wiedziałem, że teraz już tak prosto nie będzie, chyba, że przemaluję wszystko na czarno.
Wygrała „księżycowa sonata” i biały, tradycyjny sufit. 3 dni pracy od świtu do nocy, wiercenie, malowanie, skręcanie mebli i wreszcie widać efekt końcowy. Jestem potwornie zmęczony, ale dumny, że sam wszystko dałem radę zrobić. I jeszcze wczoraj zdążyłem dać koncert w hotelu pod Warszawą.
Może dotarły do Was już słuchy, że w czerwcu rusza wielka kampania HCV „Jestem świadom”? W prasie coraz więcej artykułów, więc już nie trzeba trzymać w tajemnicy 🙂 Tak jak pisałem jakiś czas temu będzie bardzo, bardzo głośno w naszym temacie i mam nadzieję, że uda się uświadomić wiele osób. Kampania będzie obecna w telewizji, prasie, radio, na ulicach i w internecie. Oby jak najwięcej ludzi się przebadało! Bardzo liczę na pozytywne wyniki kampanii, tym bardziej, że to pierwsza tak duża kampania HCV w naszym kraju. Maczałem trochę w niej palce, ale o tym niebawem!
Piszcie co u Was! Udanego tygodnia!