Wysiadamy przed jakimś domem – jest ciemno, wchodzimy do środka. Wita nas sympatyczny człowiek, który po kilku minutach prowadzi nas przez ciemny korytarz i zakłada czarne opaski na oczy. W pewnym momencie zatrzymujemy się i każdy z nas z osobna wprowadzany jest do pokoju. Drzwi się zamykają. Czas start! Mamy godzinę na wydostanie się ze środka. W pokoju ciemno, jedna osoba jest przykuta do kaloryfera, a, żeby wyjść musimy rozwiązać wiele łamigłówek i zagadek.
Wydostanie się zajęło nam 41 minut! co stanowi ponoć rekord tego miejsca! Zabawa rewelacyjna 🙂 O szczegółach zadań, rekwizytów i innych atrakcji nie będę pisał, żeby nie psuć zabawy dla tych, którzy być może wybiorą się, żeby zagrać. Przed nami jeszcze 2 pokoje i na pewno jak będzie okazja znowu wrócimy, by dać się zamknąć. Polecam 🙂
Dziś nie dość, że piątek to mogę ogłosić, że lada moment czekają nas zmiany! Niebawem spełnią się plany, o których pisałem na początku roku! Cieszę się bardzo!!! 🙂
Spokojnego weekendu!
Pamiętajcie, że w niedzielę cofamy czas!