Praca, praca, praca

Ufffff i po poniedziałku. Nie ukrywam lekko nie było. Po 9 godzinach  w firmie, a 7 spędzonych na szkoleniu nowej osoby w dziale, padam. Miały być trzy osoby na szkoleniu, a była jedna. I wszystko byłoby dobrze, gdyby ktoś przynajmniej zadzwonił i powiedział, że go nie będzie. Tak straciłem godzinę na czekanie na ewentualnych spóźnionych i próbę jakiegoś kontaktu. Strasznie nie lubię jak ktoś się spóźnia na moje szkolenia. Coraz częściej zauważam, że młodzi ludzie mają pracę w d….
Znowu smęcę, ale jestem tak wychowany, że uważam, że pracę należy szanować i szanować ludzi z którymi się pracuje.W dobie internetu, komórek itp. brak usprawiedliwienia nieobecności traktuję jako właśnie brak szacunku dla drugiej osoby.
OK już nie smęcę i uciekam odpoczywać, bo jutro w ogóle nie wstanę, a to dopiero wtorek!

Cieszę się, że znowu piszecie. Dziękuję za wszystkie rady, za Wasze historie terapii i za każdy znak jaki mi dajecie. Czekam na więcej!:)

AUTOR

Sebastian Gawlik

Rok 2015 to wielki przełom w moim życiu. 18 grudnia otrzymałem ostateczny wynik potwierdzający moje wyleczenie. Wirus niewykrywalny - JESTEM ZDROWY! Po niemal 8 latach zmagań, nieudanej terapii dwulekowej, wreszcie udało się osiągnąć cel i pozbyć wirusa z organizmu. Niech ten blog będzie wsparciem dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają walczyć o swoje zdrowie i nadzieją, że pełne wyleczenie HCV jest możliwe.

This Campaign has ended. No more pledges can be made.